Obi-Wan Kenobi

Kazijashi

Obi-Wan Kenobi - urodził się 57 lat przed bitwą o Yavin. W dzieciństwie został zabrany z domu, i zawieziony do akademii Jedi. Tam do trzynastego roku życia ćwiczył posługiwanie się mocą. Nie znalazł jednak mistrza, i musiał opuścić akademię. Miał zostać rolnikiem, ale kolejne wydarzenia – walka z Xanatosem, podczas której towarzyszył Qui-Gonowi spowodowały, iż ten przyjął go na swojego padawana. Przez kolejne lata Obi-Wan kształcił się pod jego okiem, i wraz z nim brał udział w wielu, mniej lub bardziej szczęśliwie zakończonych przygodach: walka z Xanatosem – byłym uczniem Qui-Gon Jinn’a, z baronem Sundownem, z Silanem. Wraz ze swoim mistrzem został przydzielony do szukania kapitana Cohla, co doprowadziło do niejednej potyczki z przedstawicielami Frontu Mgławicy, aż wreszcie do ochrony konferencji, podczas której uchwalono niekorzystne dla Federacji Handlowej ustawy, co z kolei zaowocowało blokada Naboo. Obi Wan wraz ze swoim mistrzem został wysłany by wynegocjować koniec tej blokady, jednak misja dyplomatyczna zamieniła się w walkę z robotami Federacji, a ponieważ ich statek został zniszczony musieli uciekać na okupowaną planetę. Stamtąd wraz z królową Amidala uciekli kolejną na Tatooine, skąd jego mistrz zabrał wrażliwego na moc chłopca – Anakina Skywalkera, a następnie na Coruscant, gdzie Obi-Wan zgłosił gotowość do próby. Rada Jedi, nie pozwoliła mu jednak przystąpić do testów, i wraz z Qui Gonem przydzieliła do ochrony królowej Amidali. Podczas tej misji przyszło im się zmierzyć z Lordem Sith – Darth Maulem, i mimo iż jego mistrz był jednym z najlepszych szermierzy w zakonie Qui-Gon zginął w tym pojedynku, a sam Obi-Wan, omal nie podzielił losu mistrza. Udało mu się jednak wygrać, za co otrzymał tytuł Rycerza Jedi, oraz ucznia – Anakina Skywalkera.

Przez kolejne kilka lat wraz ze swoim młodym padawanem wykonywał wiele misji powierzonych im przez radę: jak miedzy innymi poszukiwanie Vergere na planecie Zonama Sekot, oraz misji na Ansion. Przez te wszystkie lata Kenobi do perfekcji poznał niektóre aspekty mocy, i poświęcił sporo czasu trenowaniu drugiej Formy. Zaraz po misji na Ansion ponownie został przydzielony do ochrony Padme. Po drugim zamachu, rozpoczęli pościg za Łowczynią Nagród – Zam Wessel. Pościg skończył się, gdy Obi-Wanowi udało się zwabić ją w pułapkę. Nie dowiedzieli się jednak kim jest jej mocodawca. Do odnalezienia go Rada Jedi wysłała Kenobiego, a Anakinowi powierzyli pierwsza samodzielną misję, ochronę Padme. Kenobi, dzięki informacjom, jakie udzielił mu przyjaciel Dextter, i uczniowie Yody dotarł na planetę Kamino, gdzie dowiedział się o produkowanej Armii Klonów. Dawca materiału genetycznego Jango Fett, okazał się Łowcą, który zlecił Zam zabicie Padme. Nie dane było jednak Obi-Wanowi wykonać rozkazu Yody, i przyprowadzić im Jango. Wdał się z nim w pojedynek, który Jango zakończył ucieczką, a następnie, już nad Geonosis w walkę powietrzną, którą z kolei przerwał Obi-Wan. Na samej planecie odkrył fabrykę droidów bojowych, a kilka chwil później był świadkiem zawiązania sojuszu, między Separatystami, a Klanem Bankowym, Unią Technokratyczną, i Federacją Handlową. Zdążył jeszcze przesłać wiadomość do Anakina, która ten z kolei musiał przesłać do Rady Jedi, a następnie został aresztowany przez droidy Separatystów. Po krótkiej rozmowie z Dooku, podczas której ten wyjawił mu iż senatem rządzi Lord Sith, a kilka chwil później znalazł się na arenie, gdzie miał na nim zostać wykonany wyrok śmierci. Spotkał tam Anakina i Padme, którzy pospieszyli mu z pomocą i również zostali złapani. Udało im się rozprawić z pierwszą partią zabójców, którymi były trzy dość groźne zwierzaki, a gdy na arenę wysłano drugą serię składającą się z robotów bojowych do akcji wkroczyła dwustu osobowa grupa Jedi. Po bitwie z której przeżyło tylko dwudziestu z nich pojawiła się Armia Klonów, dowodzona przez Yodę. Przetransportowała ona wielu Jedi na pole bitwy. Obi-Wan, wraz ze swoim uczniem Anakinem wyruszyli zaś za Hrabią Dooku. Zjawili się w hangarze tuż przed odlotem Hrabiego z Geonosis, i stoczyli z nim walkę na miecze świetlne. Zarówno Kenobi jak i Skywalker zostali ranni, a w zabiciu ich przeszkodził Hrabiemu, Yoda.

Podczas Wojny Klonów został generałem. Kenobi od tamtej pory zasiadał w Radzie Jedi. Kanclerz został porwany, a Kenobi i Anakin mieli za zadanie go uratować, ich misja powiodła się. Za wszystkim stał Generał Grevious, pół człowiek pół maszyna. Niestety Grevious zdołał uciec. Po jakimś czasie Rada Jedi odkryła miejsce pobytu generała, wysłali tam Kenobiego na samodzielną misje zgładzenia Greviousa. Kenobiemu udało się przy pomocy blastera, którym trafił wprost w serce maszyny. W tym czasie wydarzenia brały zły obrót, Obi Wan cudem przeżył zdradziecki atak klonów. Zostali tylko On i Yoda. Oboje postanowili że Kenobi wyruszy by pokonać jego padawana który w czasie gdy on zwalczał Greviousa, przeszedł na ciemną stronę mocy. A sam Yoda wyruszył pokonać Darth Sidious, który stał za tą intrygą. Lecz Yoda poniósł porażkę i udał się na banicje. Obi Wan i Anakin stoczyli bardzo długi pojedynek na planecie Mustafar. Kenobi pokonał Anakina zadając mu praktycznie śmiertelne rany, gdyby nie szybka interwencja Sidiousa, Anakin nie miałby szans na przeżycie. W tym czasie Padme zaczęła rodzić bliźniaki. Amidala była zdrowa fizycznie, lecz umarła z powodu utraty ukochanego, Anakina. Kenobi i Yoda wiedzieli że pozostawienie dzieci w nie ukryciu było by wielkim błędem. Dlatego postanowili iż ukryją dzieci. Leie zabrał senator Bail Organa a Luke został zabrany przez Kenobiego na Tatooine gdzie miał go oddać rodzinie. A sam miał szkolić się dalej razem z Mistrzem Qui Gon Jinnem, który miał się z nim kontaktować za pomocą mocy.

Z boku pilnował Luke Skywalkera. Przez kilka kolejnych lat kilkakrotnie uratował mu życie, choć sam Skywalker, najprawdopodobniej nigdy się nie dowiedział komu zawdzięcza ratunek.
Spotkał Luke'a , gdy ten udał się w pościg za robotem Artoo, szukającym niejakiego Bena Skywakera. Udało mu się odpędzić Tuskenów, a następnie z osieroconym już Lukem, dwoma robotami, oraz wynajętymi pilotami: Hanem i Chewbaccą wyruszył na Aldeeran. Nigdy jednak tam nie dotarł. Wielkie zaburzenie mocy, jakie wyczuł okazało się zniszczeniem Aldeeranu przez Gwiazdę Śmierci. Podczas podróży nauczył Luke podstaw używania mocy, jak się okazało słusznie. Na Gwieździe Śmierci rozdzielili się, Luke poszedł uratować księżniczkę, a Obi-Wan wyłączyć promienie ściągające. Nigdy jednak Kenobi na statek nie wrócił. W drodze powrotnej spotkał swojego ucznia Dartha Vadera. By dać swoim towarzyszom czas na ucieczkę podłożył się w walce z Vaderem. Już jako duch, pomógł Luke’owi zniszczyć Gwiazdę Śmierci, a trzy lata później wysłał go na Dagobah, do jedynego żywego Jedi – Yody, by tam Skywalker został Jedi. Przez kilka kolejnych lat kontaktował się ze Skywalkerem. Ujawnił mu miedzy innymi, że Leia jest jego siostrą. Ostatni raz spotkał się z nim tuż przed kontrofensywą Thrawna. Pożegnał się z nim wówczas, i powiedział, że spotka się z nim jeszcze w zupełnie innym świecie...